Tortury kobiet w gestapo polegały zwykle na tym, że zostały okaleczone, w tym celu wykonano specjalne maszyny, wyciągając gwoździe lub miażdżąc stawy. Wystawa prezentuje te mechanizmy, są one autentyczne i uchwycone po wyzwoleniu Norwegii przez wojska radzieckie i patriotów w 1945 roku.
Więcej wierszy na temat: Miłość « poprzedni następny » :) wierszyk sam się napisał :) A wszystko się przecież miłością zaczęło, bo świat ten wspaniały - ktoś musiał ukochać. Natury tworzeniem było życia dzieło. W końcu on i ona musieli się spotkać. Wszystko było błahe i tak niepozorne, zwyczajne spojrzenie - nagły zawrót głowy. Nic już nie dostrzega, ma myśli niesforne, i nie śpi i tęskni - wciśnięty w okowy. Napisany: 2017-05-23 Dodano: 2017-05-23 01:40:17 Ten wiersz przeczytano 2052 razy Oddanych głosów: 54 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Sprawcy gwałtów na niemieckich kobietach pod koniec II wojny światowej nie pochodzili tylko ze Wschodu - zawsze w tym kontekście mówiło się o czerwonoarmistach - lecz także z Zachodu i
Fot. PixabayTortury są praktyką powszechnie zakazaną, a zarazem niemal powszechnie stosowaną – przypominają obrońcy praw człowieka. W środę przypadał Międzynarodowy Dzień Pomocy Ofiarom Tortur. Oenzetowską konwencję zakazującą stosowania tortur podpisały i ratyfikowały 163 kraje. Jednakże ponad sto z nich nadal torturuje więźniów, używając przy tym coraz bardziej wyrafinowanych wielu krajach wciąż jeszcze uznaje się ważność zeznań złożonych pod wpływem tortur. Kwitnie przy tym produkcja narzędzi tortur, a mechanizmy ograniczające ich handel są bardzo ograniczone, również w Unii Europejskiej. Jest to wielki biznes – powiedział Radiu Watykańskiemu Riccardo Noury, rzecznik prasowy Amnesty International.„Niestety nie mamy powodów do zadowolenia. Zdecydowana większość krajów, które ratyfikowały konwencje nadal stosuje tortury i nie przejmuje się jej zapisami. Oczywiście tortury najczęściej stosuje się na Wschodzie, zarówno bliskim, jak i dalekim. W wielu azjatyckich krajach są one stosowane w sposób systematyczny, należą niemalże do oficjalnej praktyki władz. Jednakże nie ma dziś kontynentu, w którym tortury zostały całkowicie wyeliminowane. Nadal stosuje najbardziej podstawowe metody tortur. Ale w niektórych krajach, zwłaszcza tych bardziej rozwiniętych, stosuje się metody, które nie przewidują nawet kontaktu pomiędzy katem i ofiarą. Myślę tu na przykład o długotrwałym odizolowaniu czy różnych technikach deprywacji sensorycznej stosowanych przez Stany Zjednoczone w Guantanamo, ale też przez wiele innych krajów, jak choćby Chiny w podejściu do więźniów politycznych” – powiedział Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
II wojna światowa. literatura. CZAS TRWANIA. 1939 -1945. 1 09 1939 - wkroczenie Niemców 17 09 1939 - atak Związku Radzieckiego. Poezja. Poezja powstawała na bieżąco, w trakcie działań wojennych. Zastanów się dlaczego. Poetów można podzielić na dwie duże grupy - starszych i Kolumbów. - Zakopane . Palace - Muzeum Walki i Meczenstwa . Muzeum miesci sie w willi, gdzie w latach 1939-45 funkcjonowal komisariat Gestapo. Ze względu na okrucienstwo przesluchujacych i stosowane tam tortury nazwano je katownia Podhala . Słowa kluczowe:willa, palace, katownia, muzeum, gestapo Utworzono:2020-09-22 Wysłano:2021-01-25 Wymiary zdjęcia:6174x4406 Rozmiar pliku: Autor:Roman Koszowski /Foto Gość Właściciel:Instytut Gość Media/ Miejsce:Zakopane Nie jesteś zalogowany, a ceny podane są dla: Instytucja komercyjna Rozmiar i cena: Małe (650x463px) 93KB 50,00 zł Duże (1600x1141px) 100,00 zł Oryginał (6174x4406px) 150,00 zł Słowa kluczowe:willa, palace, katownia, muzeum, gestapo Utworzono:2020-09-22 Wysłano:2021-01-25 Wymiary zdjęcia:6174x4406 Rozmiar pliku: Autor:Roman Koszowski /Foto Gość Właściciel:Instytut Gość Media/ Miejsce:Zakopane tortury? Na tak postawione pytanie twierdząco odpowiedziało już tylko 53% badanych. Z otrzymanych odpowiedzi wynikać może zatem, że problem tortur jest kojarzony przez Polaków głównie z przeszłością, bowiem większa część ankietowanych skłania się ku stwierdzeniu, że do takich Materiał Promocyjny Najlepsze ubezpieczenie OC na rynku Każdy z pojazdów poruszających się po drogach publicznych musi mieć obowiązkową polisę OC. Mogłoby się wydawać, że z tego powodu wszystkie te ubezpieczenia są do siebie podobne i nie ma co się zagłębiać w szczegóły. Nic bardziej mylnego. Materiał Promocyjny Implementacja dyrektywy Omnibus – nowe reguły w transakcjach z konsumentami Unijna dyrektywa Omnibus jeszcze przed uchwaleniem określana była mianem New Deal dla konsumentów, gdyż jej celem jest istotne wzmocnienie pozycji konsumentów na rynku, w szczególności w obszarze nowych technologii i gospodarki cyfrowej. Państwa członkowskie zostały zobowiązane do przyjęcia przepisów wykonawczych do 28 listopada 2021 r. i do ich stosowania od 28 maja 2022 r. 1)łaskotki (jedna ze skuteczniejszych tortur) polegała na zakuciu nieszczęśnika w podwójne dyby posmarowaniu mu stóp solą i podstawienie pod nie kozy. 2)gruszka (wyglądem przypominała parasol)byłby w 2 rozmiarach doustnym i doodbytniczym urządznie wkładano do otworów i rozkładano powoli jak parasol. Opublikowano: 2014-12-26 09:39:43+01:00 Dział: Świat Świat opublikowano: 2014-12-26 09:39:43+01:00 fot. PAP/EPA Ameryka przez wiele tygodni oddychała nowym skandalem wywołanym raportem o torturach przeprowadzanych przez CIA na islamskich terrorystach po zamachu 11 IX 2001 r. Twarzą raportu jest 81-letnia senator z ramienia Partii Demokratycznej, Dianne Feinstein, odchodząca szefowa senackiej komisji nadzorującej wywiad. Swoim niespodziewanym raportem kalifornijska senator wylała wiadro zimnej wody tak na CIA, poprzednią administrację prezydenta Busha, jak i w twarz amerykańskiego wyborcy. Misją CIA jest służyć, jako tarcza i miecz i za wszelką cenę ochraniać żywotne interesy swojego państwa. Ochocze i nierozsądne porównywanie CIA podlegającej kontroli wybieralnych gremiów demokratycznego państwa, jakim jest republika USA, ze znanymi nam krwawymi agendami totalitarnych systemów jak Gestapo, czy SD niemieckiej III Rzeszy, czy z siepaczami NKWD (później KGB) z komunistycznego systemu sowieckiego, jest wyraźnym nieporozumieniem. Wiadomo, że CIA od swojego początku (1947 r.) jest agencją, która za granicą przeprowadza tajne operacje, które czasem oznaczają zabijanie, szpiegowanie, przekupstwo, szantaż przeciwników USA i na jej skuteczności właśnie polegają tak Prezydent jak i Kongres USA. Co prawda czasy się zmieniają i od lat 1970-tych CIA nie może już otwarcie dokonywać zabójstw, czy szpiegować na terytorium USA. Również powołano komisję senacką i kongresową do nadzorowania CIA, stąd mamy teraz ten kłopotliwy raport. Feinstein (z domu Goldman, dziadkowie ze strony ojca z Polski i Rosji) w politykę weszła w San Francisco, gdzie w latach 1978-88 zajmowała fotel mera, od 1992 r. reprezentuje w Senacie stan Kalifornia. Trzecim mężem Dianne jest bankier i inwestor Richard Blum, majątek senator Feinstein jest obliczany na ok. $100 milionów, nie licząc majątku męża. Problem w tym, że bardzo ostry raport komisji został przyjęty pośpiesznie tylko głosami Demokratów, którzy mają w niej większość. Jest, więc opinią partyjną. Republikanie w komisji byli przeciwni ogłoszeniu raportu ostrzegając, że jest on jednostronną nagonką i może szkodzić wizerunkowi USA, oraz stworzyć niebezpieczeństwo dla pracowników CIA na całym świecie. Feinstein upubliczniła ponad 500-stronicowy wyciąg z raportu niejako w ostatniej chwili, ponieważ po ostatnich sromotnie przegranych przez Demokratów wyborach wkrótce utraci ona szefostwo komisji. Raport stosuje taktykę spalonej ziemi, bezpardonowo atakując CIA po zamachu 11-go września 2001 r. przedstawiając ją, jako organizację działającą poza prawem, oszukującą Kongres i Prezydenta. Tezy opasłego liczącego 6,700 stron raportu i jak nadmieniłem wyżej ujawnionego przeszło 500-stron skrótu wprawiły w poważne zakłopotanie nie tylko CIA, amerykańską opinię publiczną, ale również sojusznicze ośrodki w innych państwach, w tym w Polsce. Pamiętajmy, że atak na World Trade Center z 11 września miał miejsce po ok. 9 miesiącach po odejściu administracji Billa Clintona, za którego lewica mocno przystrzygła operacyjne możliwości CIA. To z kolei zaowocowało bezradnością służb, brakiem ich koordynacji i dalej sięgnięciem po tortury… O jakich to wyszukanych torturach mówi raport? Otóż należą do nich: głośna muzyka, policzkowanie, dmuchanie dymu z cygara, lub papierosa w twarz, zapobieganie spaniu, polewanie zimną wodą, zamykanie w trumnach, odżywianie przez odbyt, straszenie przesłuchiwanych, że zostaną na zawsze w objęciach CIA, oraz waterboarding. Mimo dziarsko rozpętanej medialnej burzy wokół raportu o torturach CIA, 51% ankietowanych Amerykanów uważa, że metody przesłuchań CIA były zrozumiałe, jedynie 29% jest przeciwnego zdania. Według Pew Reaserch Center 56% Amerykanów reprezentuje pogląd, że właśnie metody przesłuchiwania zapobiegły dalszym atakom terrorystycznym w USA, przeciwnego zdania jest 28% badanych. Oczywiście widoczne jest uzależnienie posiadanej opinii od partyjnej przynależności i politycznych sympatii. Około 76% Republikanów nie ma zastrzeżeń, co do metod przesłuchania, podobnego zdania jest tylko 37% Demokratów, zaś 46% Demokratów jest odmiennego zdania. Aż 73% Republikanów uważa, że informacje wydobyte podczas przesłuchań przez CIA pomogły zatrzymać ataki terrorystyczne na terenie USA, tylko 15% Republikanów nie zgadza się z tą opinią. Wśród Demokratów 43% uważa, że metody przesłuchań terrorystów zapobiegły dalszym skutecznym atakom, przy 40% Demokratów będących odmiennego zdania. Ówczesny dyrektor odpowiedzialny w CIA za działania niejawne Jose Rodriguez ostatnio zaprzeczył jakoby CIA ukrywała metody przesłuchań przed Kongresem podkreślając, że między 2002 a 2009 r. liderzy Kongresu byli informowani na ten temat, co najmniej 40 razy nie zgłaszając przy tym sprzeciwu. Nie można zapominać, że mówimy o czasie bezpośrednio po ataku 11 września 2001 r. wtedy zapanowała swoista psychoza oczekiwania na następny atak, która udzieliła się również CIA. Przecież sama Sen. Feinsten w maju 2002 r. powiedziała: Musimy robić pewne rzeczy, których historycznie nie chcieliśmy robić, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Więc trudno nie zauważyć, że wczorajsi twardzi Demokraci dziś zaczynają ubolewać nad samopoczuciem przesłuchiwanego byłego wojskowego szefa (Khalid Sheikh Mohammed), który przygotowywał uderzenie w wyniku, którego śmierć poniosło prawie 3 tysiące niewinnych Amerykanów. Dodajmy, że to Khalid chwalił się, że osobiście prawą ręką odciął głowę (w Pakistanie) Amerykańskiemu dziennikarzowi Danielowi Pearl. Czy metody wzmożonych przesłuchań dały jakieś rezultaty? Przesłuchiwany w Polsce w udostępnionym CIA ośrodku w Kiejtutach, KSM w marcu 2003 r. po administrowanej bezsenności, zawieszaniem na kilka godzin za ramiona, był twardą sztuką i przez kilka miesięcy na pytania odpowiadał tylko cytatami z Koranu. Dopiero zastosowanie (183 razy!) „waterboarding” (polewanie wodą w pozycji leżącej przesłoniętej materiałem twarzy) skłoniło go do wydania Hambali, organizatora masakry (202 ofiar, z tego 7 Amerykanów) z października 2002 r. w nocnym klubie w Bali. Khalid również wysypał również swojego kolegę Maijda Khana, oraz Iymana Farisa, który przygotowywał się do przepalenia palnikiem lin trzymających most brooklyński (Brooklyn Bridge). Również wsypał Jemaaha Islamiyaha z jego planem użycia jumbo jetów w celu uderzenia w 72 piętrową Wieżę Biblioteki w Los Angeles. Jeśli te przesłuchania były torturami to, na co były skazane żywcem płonące ofiary w Twin Towers, bądź ci z nich, który wybrali śmierć skacząc z 100-go piętra płonących wież? Pamiętajmy, że rodziny aż 1,114 ofiar z WTC nigdy nie otrzymały możliwości pochowania choćby części ciała swoich najbliższych, nic po nich nie zostało… Według doniesień sekretarz Stanu John Kerry bezskutecznie wywierał nacisk, aby raportu nie upubliczniać. Inne stanowisko zajął jego szef prezydent Obama, który 9-go grudnia oświadczył: Byłem konsekwentnym w popieraniu odtajnienia dzisiejszego raportu. Nie jest tajemnicą, że islamiści dookoła świata posłużą się raportem w celach propagandowych, aby zintensyfikować swoje działania przeciwko chrześcijanom i zachodowi. Jest interesującym, że raport Feinstein nie ocenia metod przesłuchań pod względem moralnym, podważając jedynie ich skuteczność i efektywność. Tak naprawdę to omawiane metody przesłuchań zostały zaadoptowane przez CIA na wniosek dwóch psychologów dr Mitchella i dr Jensena (pseudonimy: Grayson Swigert i Hammond Dunbar), którzy za $81 mln (!) sprzedali CIA program z czasu zimnej wojny (zaprojektowany dla amerykańskich lotników, którzy mogli dostać się w łapy wroga). Tej usłudze nie sprzeciwiał się wówczas republikański sen. John McCain (były lotnik, następnie więzień torturowany w Hanoi), który teraz popiera raport Demokratów. Były wiceprezydent USA Dick Cheney w swojej wypowiedzi przypomniał, że wtedy były obawy, że próbuje zdobyć broń nuklearną, przypomniał również, że w tym czasie w USA miał miejsce atak z zabójczym antraksem. „Tortury to jest to, na co Al-Kaida skazała 3,000 Amerykanów 11 września 2001 r. Nie ma porównania między tym, co oni zrobili a co my robiliśmy w ramach wzmożonych przesłuchań. (…) Nie mam problemu tak długo jak dostaniemy facetów odpowiedzialnych za 11 września, abyśmy mogli zapobiec dalszym atakom przeciwko USA”. Jednocześnie Cheney odniósł się do sugestii z raportu sen. Feinstein, że ówczesny prezydent George W. Bush przez 4 lata nie wiedział o wzmożonych metodach przesłuchań islamistów: To nie jest prawda. Przeczytaj, co o tym napisał w swojej książce. Cheney podkreślił, że w sprawie metod przesłuchań CIA rząd Busha zawsze konsultował prawników z ministerstwa sprawiedliwości tak, aby były one zgodne z prawem. >Ten raport jest do niczego. Wiemy, że mamy w ręku architekta ataku 11 września, więc co powinniśmy robić, ucałować go w obydwa policzki i poprosić, aby powiedział nam co wie? Jednocześnie Cheney podkreślił, że popiera administrację prezydenta Obamy w użyciu dronów do zabicia islamistów z Al-Kaidy podejrzanych o planowanie ataków na USA dodając, że jednak nie popiera zwykłego zabijania, bo jest to przecież pozbawianie się źródła informacji o planach terrorystów Al-Kaidy. Pete Hoekstra, ówczesny przewodniczący kongresowej Komisji d/s Wywiadu wspomina, że Demokraci uczestniczyli w spotkaniach z CIA n. t. wzmożonych metod przesłuchań łącznie z ich demonstracją i nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń. Hoekstra, (Republikanin) krytycznie ocenił zabijający morale pracowników CIA raport Feinstein: Oni pracują wierząc, że mają poparcie Prezydenta i Kongresu, ale dowiadują się, że to poparcie może ustać wraz z nastaniem nowej administracji. Były sen. Bob Kerrey (Demokrata z Nebraski), który przez 8 lat zasiadał w senackiej Komisji d/s Wywiadu odniósł się krytycznie w stosunku do stronniczego raportu na temat wysiłków tajnych działań wywiadu USA podkreślając, że naraża on całe obliczane na $50 mld przedsięwzięcie stojące na straży bezpieczeństwa państwa. Kerrey napisał w USA Today: W wojnie przeciwko globalnemu dżihadyzmowi, wywiad osobowy i przesłuchania stały się bardzo ważne i martwię się, że stronniczość tego raportu może utrudnić dalszą pracę. Kerrey zauważył, że twórcy raportu powzięli tezę, że CIA jest „be” i starali się ją udowodnić, jednak nie chcieli przesłuchać pracowników CIA, również ich raport, co dziwne nie zawiera żadnych rekomendacji jak polepszyć funkcjonowanie CIA, jedynie krytykę. Do dyskusji włączył się prof. John Yoo, wykładowca Berkeley Law School w Kalifornii, który pełnił wówczas funkcję z-cy Prokuratora Generalnego Departamentu Sprawiedliwości w administracji Busha. To on był autorem „instrukcji tortur”, według, których CIA prowadziło przesłuchania. Profesor zauważył z przekąsem, że nikt z osób posiadających wiedzę na temat, który poruszał raport, nie został przesłuchany… Profesor Yoo zauważył, że w ostatnich dekadach podobne komisje senackie jak w 1975 r. Komisja Churcha, czy w 1987 r. Raport Iran-Contra zawsze bazowały na wspólnym dochodzeniu republikańskich i demokratycznych senatorów tak, aby odsunąć podejrzenia o partyjności raportów. Yoo dalej zapytuje: skoro Demokraci oburzeni są formą przesłuchań schwytanych terrorystów przez CIA, jaki mają stosunek do stylu akcji prezydenta Obamy, który preferuje zabijanie podejrzanych o terroryzm przy użyciu dronów, często wraz z ich rodzinami, czy przypadkowymi ofiarami… >Zastanawiam się czy logicznie Demokraci z Senatu teraz oskarżą Prezydenta Obamę o zbrodnie wojenne? Odnośnie przesłuchiwania metodą “waterboarding” Yoo przypomina, że tę metodę zastosowano tylko wobec 3 liderów Al-Kaidy. Natomiast ulubiona broń Obamy drony zabija nie tylko liderów Al-Kaidy i zwykle setki ludzi postronnych, ale pozbawiają CIA tak ważnego ludzkiego źródła informacji… Pozwólmy mówić jeszcze jednemu świadkowi. Michael Hayden, czterogwiazdkowy generał sił powietrznych, szef Narodowej Agencji Bezpieczeństwa, szef CIA (2006-2009) również odrzucił pomówienia zawarte w raporcie sen. Feinstein: Napisanie tego raportu zabrało jej 5 lat po przejrzeniu 6 milionów stron dokumentów, co kosztowało $40 milionów, aby armia zatrudnionych kontraktorów chciała znaleźć informacje, które wsparłyby założoną z góry konkluzję mówiącą, że program przesłuchań wychodził ze złych założeń, był źle prowadzony i zły, dlatego, że nie dostarczył dobrej informacji. Rzeczywiście należałoby teraz wstrzymać się z opinią i poczekać na raport-odpowiedź samej CIA, jak i kontr raport mniejszości republikańskiej w senackiej Komisji. Czym więc tak naprawdę jest raport napisany przez zespół sen. Feinstein? Czy jest to jeszcze jedna z desperackich demokratycznych inscenizacji pod hasłem „wszystko jest winą Busha” i próbą lizania ran po nieszczęśliwych dla Demokratów wynikach listopadowych wyborów? Obecny dyrektor CIA, człowiek Obamy, według niektórych komentatorów muzułmanin, John Brennan również bardzo krytycznie mówi o raporcie: Według naszego przeglądu raportu uważamy, że wzmożone metody przesłuchań przyniosły nam informacje, które pomogły zapobiec planowanym atakom, pomogły schwytać terrorystów i ocalić ludzkie życie. Zabawne są wypowiedzi przedstawicieli państw znanych ze stosowania tortur wobec swoich przeciwników. Hong Lei, rzecznik MSZ Chin zabrzmiał jakby reprezentował, co najmniej Watykan: Chiny konsekwentnie są przeciwne torturom. Wierzymy, że USA przemyśli dalsze działania, zmieni swoje postepowanie i będzie respektować ustalenia i umowy konwencji międzynarodowych. Inny lider kraju respektującego prawa człowieka Ajatollach Ali Khamanei na twiterze poinformował, że rząd USA jest symbolem tyranii przeciwko humanizmowi. Oczywiście wśród protestujących metody przesłuchań CIA nie zabrakło rzecznika MSZ z Północnej Korei, który oskarżył ONZ, że ignoruje „nieludzkie tortury stosowane przez CIA, a koncentruje się na prawach człowieka w Pyongyang”. Jeden z architektów wzmożonych metod przesłuchań dr Mitchell zarzucił, że raport spowodował stan zagrożenia dla pracowników CIA i zwykłych obywateli Ameryki: Raport pokazuje, że jesteśmy podzieleni, przez co stajemy się łatwymi targetami. Pamiętam jak Khalid Sheik Mohammed powiedział mi osobiście: „Twój kraj odwróci się od ciebie, zaatakują cię liberalne media, ludzie będą mieli tego dość i obrócą się przeciwko wam”. Teraz spójrzmy, z jakim przeciwnikiem tak naprawdę walczy tu CIA. Wiemy, że ludzie Al-Kaidy, czy też ISIS nie należą do przyjemniaczków, nie są braćmi miłosierdzia. Swoim przeciwnikom, realnym, czy wymyślonym obcinają głowy, trzymają kobiety w roli seksualnych niewolnic, gwałcąc nawet młode dzieci. Pamiętamy jak tydzień, dwa temu ISIS w Iraku ucięło głowy czwórce dzieci, dlatego, że nie chciały porzucić Jezusa i przejść na islam. I pomyśleć, że tacy ludzie mogą przy pomocy liberalnych lewackich prawników pozwać do sądu przesłuchującego ich oficera CIA, jeśli ten zbyt głośno krzyknie im nad uchem… Sam prezydent Obama z zapałem tańczy wokół raportu, z jednej strony chwaląc go, z drugiej zaś od początku swojej prezydentury awansując ludzi odpowiedzialnych za zastosowanie tego typu przesłuchań na prominentne stanowiska w swojej administracji. Raport sen. Feinstein jest zepsutym jajkiem zniesionym na pożegnanie zwycięskim po ostatnich wyborach Republikanom. Niektóre koła posuwają się do sugestii, że po wyrzuceniu pod różnymi pretekstami z Armii wielu sprawdzonych i niezależnie myślących generałów, następnie po oskarżeniu policji o rasizm przy wykorzystaniu kilku nieszczęśliwych wypadków, prezydent Obama chciałby osłabić tradycyjnie dbającą o bezpieczeństwo CIA … Publikacja dostępna na stronie: Miałam pozwolenie na pójście do toalety tylko raz dziennie. W nocy zmuszano mnie do siedzenia na małym taborecie ze skrępowanymi rękami i nogami do godziny 2:00 w nocy. Każda próba zaśnięcia była trudna, gdyż na noc przykuwano mnie kajdankami do ramy łóżka. Kajdanki były bardzo mocno zaciśnięte i sprawiały okropny ból. Świadectwa Polaków, którzy doświadczyli nazistowskiego terroru w czasach II wojny światowej, pokazują okrucieństwo i rozmiary zbrodni dokonywanych przez Niemców. Zgwałcona 12-latka Gwałty dokonywane przez żołnierzy kojarzone są przede wszystkim z wojskami radzieckimi, tymczasem zbrodnie te były też powszechnie dokonywane przez Niemców, szczególnie przez specjalną jednostkę karną SS-Sonderkommando Dirlewanger. Składała się ona z przestępców skazanych za najcięższe zbrodnie. Jej twórcą i dowódcą był Oskar Dirlewanger, znany ze swego sadyzmu, odpowiedzialny za niezliczone zbrodnie wojenne. Włodzimierz Włodarski, kierownik gospodarczy szpitala zakaźnego przy ul. Wolskiej, tak opisuje gwałty Niemców na Polkach: „W czasie pobytu na naszym terenie Niemców przychodziło do nas wiele kobiet zgwałconych i zarażonych, najmłodsza z nich miała lat 12. Był wypadek, że przyszła do nas zarażona przez Niemców matka i jej 14-letnia córka. (…) Pewnego razu zobaczyliśmy, że żołnierz niemiecki zabrał siłą młodą kobietę z tłumu przechodzącego ulicą i poprowadził ze sobą w ruiny spalonego domu. Zameldowaliśmy o tym niemieckiemu lekarzowi, który – udając oburzonego – kazał nam pokazać dwóm podoficerom żandarmerii dom, do którego wszedł ów żołnierz. Udałem się tam wraz z dr. Kubicą i podoficerami i złapaliśmy owego żołnierza in flagranti. Winny został aresztowany, a po pięciu minutach wrócił roześmiany pod bramę szpitalną, grożąc tym, którzy go oskarżyli. Taka była reakcja i kara za zbrodnię gwałtu. (…) System wybierania młodych kobiet z tłumu i wciągania ich do spalonych domów celem gwałcenia był przez żołnierzy z grupy Dirlewangera stosowany bardzo często”. Zrywali paznokcie „Stosowano bicie i inne skomplikowane tortury, jak: wkładanie elektryzującej maszyny na głowę, zrywanie paznokci, ściskanie szczypcami koniuszków palców, szczucie psami, grożenie represjami w stosunku do rodziny, zamykanie do ciemnicy”. Tak więźniarka Pawiaka Marcelina Szczypińska opisuje tortury, jakich używali Niemcy w tym miejscu kaźni. Pawiak był największym niemieckim więzieniem politycznym na terytorium okupowanej Polski. W ciągu pięciu lat wojny przez jego mury przewinęło się ok. 100 tys. osób, z czego ok. 37 tys. zostało zamordowanych, a ok. 60 tys. wywieziono do obozów koncentracyjnych. Najpierw Polacy byli aresztowani na podstawie niemieckich list proskrypcyjnych tzw. Sonderfahndungsbuch Polen, na których znajdowali się działacze polityczni i samorządowi, przedstawiciele kultury, przedsiębiorcy i członkowie różnych polskich organizacji. Potem byli to ludzie złapani w ulicznych łapankach i obławach. Personel Pawiaka stanowili funkcjonariusze gestapo, którzy stosowali wobec więźniów okrutne tortury. Po 1943 r. na ulicach sąsiadujących z Pawiakiem Niemcy dokonywali masowych egzekucji. Zbrodnie te wstrząsnęły warszawiakami, na ulicach miasta pojawiły się napisy „Pawiak pomścimy”. Lekarz Anna Ceperska po aresztowaniu w 1940 r. trafiła na Pawiak, gdzie pracowała w więziennym szpitalu. Zajmowała się kobietami po przesłuchaniach. W zeznaniu ze szczegółami opisuje tortury, jakie stosowali Niemcy, aby wymusić zeznania: „Bito i kopano, nie oszczędzając nawet starszych osób. Badanym wlewano w dużych ilościach wodę do nosa. Badany zachłystywał się wodą, gdyż miał usta zakneblowane. Przypalano gołe ciało papierosami, szczuto psami, kobietom wlewano przemocą spirytus do gardła. Badane kobiety po torturach dłuższy czas przebywały w szpitalu. Gestapowcy znęcali się również nad staruszkami”. Przypalanie ciała Wyjątkowe bestialstwo opisuje lekarz więzienny z Pawiaka Felicjan Loth: „Pewnego wieczora przynoszą na noszach wprost z samochodu, który przywiózł więźniów z Szucha po przesłuchaniu, młodego, silnie zbudowanego dwudziestoparoletniego chłopca. Leżał nagi, przykry tylko częściowo jakąś szmatą. Błędne oczy, kurczowo zaciśnięte szczęki, piana na ustach. Na pierwszy rzut oka wyraźna różnica w obrazie, który przyzwyczailiśmy się oglądać u „normalnie” skatowanych. Po odrzuceniu szmaty ukazało się ciało całe pokryte okrągłymi cętkami. Szyja, piersi, ramiona, brzuch, uda, a nawet członek i moszna usiane były w odstępach kilkucentymetrowych ciemnymi plamami, mniej więcej okrągłymi o średnicy około centymetra. W pierwszej chwili nie mogłem w ogóle zrozumieć, co to być może. Podobnej jednostki chorobowej nigdy nie widziałem. Po bliższym obejrzeniu zorientowałem się, że są to oparzenia. Od chorego niczego dowiedzieć się nie mogłem, gdyż na wszystkie próby porozumienia się z nim reagował tylko głuchym jękiem. Dopiero następnego dnia opowiedział, że w czasie przesłuchania, wobec twierdzenia, że nic więcej nie wie, kazano mu rozebrać się do naga, ułożono na stole i podczas gdy czterech drabów trzymało go za ręce i nogi – dwóch innych zaczęło przypiekać go zapalonymi papierosami! Proszę sobie wyobrazić, ile razy trzeba było zapalić papierosa, ażeby upstrzyć w podobny sposób całe ciało dorosłego człowieka, i ile czasu to trwało!”. Zagryzały na śmierć Szczególnym represjom byli poddani przez Niemców duchowni Kościoła katolickiego. Profesor Zygmunt Kozubski z Uniwersytetu Warszawskiego był w czasie wojny pełnomocnikiem arcybiskupa warszawskiego do spraw związanych z kontaktami z urzędami niemieckimi. Tak opisuje stosunek okupantów do księży: „W pierwszych dniach po wkroczeniu Niemców, od 3 października 1939 począwszy, każdy ksiądz, który pokazał się na ulicy, był chwytany przez gestapowców. (…) Księży odwożono na Pawiak i tam trzymano bez przesłuchania, a zwalniano dopiero po kilku tygodniach. Począwszy od roku 1940 rozpoczęło się systematyczne aresztowanie księży przez gestapo. Nie oszczędzano nawet chorych i bardzo podeszłych wiekiem. Zatrzymywano ludzi, którzy nic nie mieli wspólnego z polityką, a których jedyną winą było to, że są kapłanami. (…) Były wypadki, że ksiądz, który na kazaniu wyraził nadzieję, że wszystko się odmieni, lub wspominał imię Polski, natychmiast był aresztowany i zabity. (…) Były też wypadki, w których aresztowanego z powodu fałszywego oskarżenia kapłana bito w ten sposób, że wyzionął ducha w czasie kary chłosty”. Wstrząsające jest świadectwo ks. Juliana Chrościckiego, proboszcza w podwarszawskich Włochach. We wrześniu 1942 r. został aresztowany przez Niemców pod zarzutem, że jest wrogiem niemieckiego narodu. Oto jak opisuje pobyt na Pawiaku: „Przez okienko widziałem, jak na dziedzińcu więziennym ćwiczono psy policyjne: SS-man nakazywał im rzucać się na więźniów – dwóch Polaków i dwóch Żydów – i dopiero gdy psy zagryzały więźniów na śmierć, dostawały pochwały, a innym więźniom kazano trupy zanieść do trupiarni. (…) Kazano nam czołgać się na kolanach i łokciach; komenderował SS-man Polizei, Zander; w tym czasie napuszczał na nas psa, który chwytał za nogi, kark i ręce, ranił i gryzł. Gdy pies był zmęczony, Zander poganiał go batem. On sam katował więźniów, bijąc pejczem czołgających się. Korytarz pokryty był krwią. Ja zostałem pogryziony przez psa tak, że po dziś dzień jestem chory. Na skutek pogryzienia rozchorowałem się śmiertelnie, gdyż do ran wdała się gangrena”. Prawda o zbrodni Obecnie u naszego zachodniego sąsiada istnieje silny nurt opisywania historii, w którym Niemcy byli także ofiarami wojny. Taka perspektywa prowadzi do relatywizacji nazistowskich zbrodni i jest próbą rozmycia odpowiedzialności za nie Niemców. Jednak naród ten od niej nie ucieknie, gdyż istnieją niepodważalne dowody ich zbrodni. Portal służy upowszechnieniu wiedzy o nich na świecie. Dokumenty będą przetłumaczone na język angielski, aby mogły trafić do międzynarodowego obiegu. Dzięki nim nurtom rewizjonistycznym trudno będzie narzucić swoją narrację o Niemcach jako ofiarach II wojny światowej. • . 482 263 42 256 398 311 380 193

tortury na kobietach stosowane przez gestapo